|
|
Daniel Litwiniuk
* 01.09.1974 + 18.02.1981
Miejsce pochówku: Hajnowka, woj. podlaskie
|
|
|
|
|
|
|
Licznik odwiedzin strony 459672
|
|
|
 |
|
Dodane ponad rok temu
 |
Iza
|
|
Życie bywa czasem okrutne. Dorośli potrafią się już obronić, jeśli nie sami to wynajmują prawników, adwokatów. Dziecko nie ma żadnych szans. Danielku zbliżają się święta. Smutne dla mnie bo będę miała Twój obraz przed oczami. Mam tylko wielką nadzieję, że gdzieś istniejesz i czujesz tę wielką miłość, którą tak wiele osób do Ciebie wysyła.
|
Zgłoś SPAM
Ela
|
|
Tak jak Danielek miałam niedokrwistość, ciągle byłam blada, ciągle było mi zimno. Myślę, że ze stresu, z lęku(bałam się ich cienia, krzyku, awantur). Wszyscy wiedzieli, że mnie biją, sąsiedzi, rodzina.Ja czasami sama mówiłam, że dostanę na pewno lanie, nikt nie reagował. Babcia jeszcze podjudzała.A teraz chcieliby być cudowni, jak starość zajrzała... teraz jest już za późno...
|
Zgłoś SPAM
Ania
|
|
Straszne Elu, najgorsze czyny i słowa jakie można odczuć i usłyszeć i to takie, które najbardziej bolą, bo od najbliższych osób...Brak słów, nie wiem, co napisać...to na całe życie zostaje; często się słyszy, że bity bije, Ty jesteś inna i to jest Twoje zwycięstwo i miara jako człowieka, że sobie poradziłaś, że nie ma w Tobie chęci zemsty...bo tera jak napisałaś to oni potrzebują Twojej pomocy, oni są tą słabszą a Ty silniejszą stroną. Życzę Ci jak najlepiej. Pozdrawiam.
|
Zgłoś SPAM
Ela
|
|
Nigdy nie miałam bliskiego kontaktu z matką,nigdy się nie zwierzałam.Dostawałam też od babci, często to ona namawiała matkę, że powinnam dostać.Pierwszy raz dostała w wieku 2,5 spałam już bez pieluch i się posikałam.Rano dostałam bardzo mocno, leżałam na podłodze i mnie biła matka, nigdy więcej się nie posikałam.Często dostawałam pasem, czasem ręką. Często słyszałam ty larwo, darmozjadzie,matole. Mam 30 lat i teraz też jest trudno. Teraz się role odwróciły, wtedy ja potrzebowałam rodziców, teraz oni potrzebują mnie i obiecałam sobie już jako dziecko, że nigdy nie będę taka jak oni. Mieszkają sami, między sobą też toczą boje. Nienawidzę ich za dzieciństwo, bałam się ich, co bym nie zrobiła zawsze było źle, za mało. Szybko się usamodzielniłam, pracowałam, skończyłam studia... i żyję, chociaż często słyszałam zabiję Cię i będę miała spokój...
|
Zgłoś SPAM
 |
Iza
|
|
Elu ciesz się każdą chwilką. Udało Ci się przeżyć a życie to skarb najcenniejszy. Danielkowi nie było to dane.
|
Zgłoś SPAM
Ela
|
|
Jako dziecko też przeżywałam katusze, też byłam bita,w domu ciągle były awantury.Ciągle czułam, że jestem niepotrzebna, przeszkadzam, też dużo kosztowałam( ciągle słyszałam, że gdyby nie ja to już mieliby bmw). Nigdy nawet nie chodziłam do przedszkola, często jako dziecko zamykali mnie samą w domu.Też musiałam sprzątać, prasowałam w wieku 7 lat.Ja zawsze byłam zamknięta, przeżywałam wewnętrznie, nie miałam koleżanek, nigdy też swojego zdania.Teraz w dorosłości jest mi trudniej, odcięłam się też od rodziny...
|
Zgłoś SPAM
Ewa
|
|
Nie potrafię o Tobie zapomnieć, każdy dzień myślę o Twoim krótkim życiu, o straszliwej śmierci... Może Ty już czułeś, że to koniec, patrzyłeś w dal... pogłaskałeś pieska...próbowałeś porozmawiać z ojcem, ale wtedy też Ci nie pomógł... odszedłeś pocichutku, w samotności, spragniony...Teraz jesteś bohaterem. Wszyscy Cię kochamy. Każdego dnia odwiedzamy Twoją stronę...
|
Zgłoś SPAM
 |
Teresa z Krakówa
|
|
Danielku i znowu tu jestem ,pamiętam .
|
Zgłoś SPAM
 |
teresa twardowska
|
|
Kiedy przed laty czytałam o tej strasznej tragedii,padło zapewnienie, że na budowanym wówczas CZD zostanie umieszczona tabliczka ,upamiętniająca tragiczną -męczeńską śmierć Danielka. Czy taka tablica jest.
|
Zgłoś SPAM
|
|
|
|
|
|
|
|