Odtwarzanie Kliknij, aby rozpocząć odtwarzanie Pauza Pauza
Wczytywanie
 
KuPamięci.pl

Daniel Litwiniuk


* 01.09.1974

 

+ 18.02.1981

Miejsce pochówku: Hajnowka

,

woj. podlaskie

 
Licznik odwiedzin strony
349106
Dodane ponad rok temu
Agnieszka Golik
(Obcy)
Postanowiłam napisać od siebie parę słów bo od kiedy poznałam tą sprawę nie mogę przestać o nie myśleć. Daniel byłby moim rówieśnikiem , urodziliśmy się w tych samych czasach . Czasach w których bicie dzieci było akceptowane społecznie . W czasach w których było przyzwolenie na maltretowanie dzieci . W czasach w których ,,ryby i dzieci głosu nie miały,,. Jakże poniżające prawda porównać młodego człowieka do ryby. No cóż. Jednego nie mogę zrozumieć Dlaczego nikt nie pomógł temu dziecku? Dlaczego nikt nic nie zrobił? Wiedziało o tym tyle osób i nikt nie pomógł. Dlaczego świat ludzi dorosłych zawiódł - k.Pani dyrektor która on prosił nie zrobiła nic. !!. To jest niewyobrażalne w dzisiejszych czasach jakby dziecko przyszło tak pobite do przedszkola to jeszcze w ten sam dzień ta k... siedziałby w areszcie z pozwem o zabranie władzy rodzicielskiej a mały Daniel przekazany do pieczy zastępczej. Obwiniam w imieniu Daniela i swoim wszystkich dorosłych którzy biernie przyglądali się krzywdzie tego dziecka. Przeklinam Was abyście do końca życia nie zaznali spokoju. Tobie Daniel pisze ,- trzymaj się kolego mój rowiesniku i przepraszam Cię za idiotów dorosłych i za to że przyszło ci się urodzić w PRL u. Kocham Cię kolego .Kiedyś się spotkamy .
Zgłoś SPAM
Ewa
Gdzie jesteś Dziecinko Kochana...
Zgłoś SPAM
Marta
Aniołku,pamiętam o Tobie każdego dnia, to tak bardzo boli.Jak sobie poradzić z tym bólem, nie wiem... to takie irracjonalne i aż dotyka dna rozpaczy.Co Ty Dziecko masz w sobie za siłę,że tak przyciągasz, może chcesz nam coś przekazać? Daj jakiś znak.
Zgłoś SPAM
Aneta Suchanska
Danielku,mam nadzieję,że jestes niebie. Tak krótko zyles,a tak wiele wycierpiales.Nie było mnie jeszcze na świecie,gdy odszedles z tego świata,ale na zawsze pozostanie w mojej pamięci. Jesteś śliczny i odważny. Gdy przeczytałam historię Twojego życia serce rozerwalo Boże czy odwróciłeś wtedy wzrok gdy śmiertelne ciosy trafiały tego aniołka?A może taką była Twoja wola? Daniel przeszedł swoją drogę krzyżową.Boze przyjmij to kochane dziecko do siebie.
Zgłoś SPAM
Jolanta
Żeby pan M.Kijowski "nie podążył "śladem Renaty K.morderczynią- Danielka,nikt nigdy z nas nie słyszałby o Danielku.Dziekujemy panu bardzo,że nie pozostał Pan obojetny na bestialstwo, które spotkało to dziecko.Włożył pan w tą sprawę swój czas i swoje serce.Dziękujemy.Ta historia nie może zostać zapomniana,po 41 latach tak wiele ludzi pamięta o Nim i wielu Go nadal opłakuje.
Zgłoś SPAM
JRW
Dziękuję za informację. Byłem w Warszawie na początku roku, zapaliłem świecę. Niech Daniel spoczywa w pokoju.
Zgłoś SPAM
Monika M
(obca)
Kobieta która zakatowała tego małego ślicznego chłopca nadal mieszka na Mickiewicza , a lokatorzy tam mieszkający nic nie wiedzą o sprawie albo udają. Oprawczyni Danielka chodzi codziennie na mszę do pobliskiego kościoła, a tatuś prowadzi bardzo dobrze prosperującą firmę komputerową także dobrze im się dzieje.Ja też będę się starała zapalić światełko pamięci w kolejną rocznice jego śmierci 18 lutego .
Zgłoś SPAM
JRW
Ze sprawą Daniela zapoznałem się przypadkowo, dzięki zbiorowi reportaży "Mulat w pegieerze". Przeżyłem wstrząs, ale dopiero teksty Barbary Seidler, znalezione w sieci sprawiły, że zupełnie się posypałem. Nie potrafię nawet wyobrazić sobie co musiał przeżywać ten chłopczyk; jak wyglądała jego codzienność. Niszczony psychicznie i fizycznie przez dwójkę chorych ludzi, którzy mieli być jego opiekunami.Zastanawiam się jak znosił te upokorzenia bez krzyku i skargi. Przecież ciężkie byłoby to do wytrzymania dla dorosłego człowieka. Jedynym miejscem, w którym mógłby poczuć się bezpiecznie, było przedszkole. I tylko stamtąd otrzymał jakąś pomoc. Niestety pozostałe organa zawiodły i, wcześniej czy później, musiało dojść do tragedii. W międzyczasie dowiedziałem się, że kobieta, która zakatowała Daniela, po odbyciu śmiesznej kary, wróciła do zawodu nauczyciela, a nawet została ekspertem w MEN. To jest po prostu zgroza. Zasadniczo jestem przeciwko karze śmierci, ale w tym przypadku zrobiłbym wyjątek. Nie tylko za zakatowanie, ale przede wszystkim za zabijanie rozłożone w czasie. Podobny los powinien spotkać biologicznego ojca dziecka. Chciał wychować syna na "twardego mężczyznę a nie na mazgaja", a tym czasem sam był całkowicie uległy wobec swojej partnerki.Nie chcę oceniać matki, ale myślę, że mogła zrobić dużo więcej w sprawie uratowania synka. Kara powinna spotkać też kuratorkę, bo dziecko powinno zostać odebrane z rąk katów w dniu, w którym pani woźna z bankowego przedszkola zabrała je na obdukcję. Nie było chyba historii, która tak wstrząsnęła by mną w ostatnich latach. W tym miejscu chciałem podziękować wszystkim Wam, piszącym na tej stronie. Dzięki zapoznaniu się z Waszymi opiniami zrobiło mi się jakby lżej. Ale największe podziękowania chciałbym złożyć Panu Maciejowi Kijowskiemu za nagłośnienie całej sprawy, trud w dążeniu do sprawiedliwości i uprzykrzaniu życia zarazie na K. Chciałem niedługo pojechać do Warszawy i zapalić święczkę pod kamienicą na Mickiewicza. Nie wiecie może w którym miejscu najlepiej ją postawić? Czy zabójczyni Danielka w ogóle wciąż mieszka w tym miejscu? Będę wdzięczny za odpowiedzi.
Zgłoś SPAM
dorota
Pamiętam
Zgłoś SPAM
Robert B
Pamiętam o Tobie Danielku
Zgłoś SPAM
Strony:   « poprzednia    1   2   3   4   5   ...   112   113    następna » 
-
Powiadom znajomych
Imię i nazwisko:
Adres e-mail:
-
-
Joanna Kruszynska
20.08.2013
 
-
Ceremonię prowadził
To my,ludzie dobrej woli chowamy to dziecko z wielkimi honorami,kazdego dnia...