|
|
Oskarek Małgorzaciak
* 02.02.2002 + 02.03.2006
Miejsce pochówku: Piotrków Trybunalski Ul Cmentarna 19A cmentarz Rzymsko Katolicki, woj. łódzkie
|
|
|
|
|
|
|
Licznik odwiedzin strony 377514
|
|
|
 |
|
Dodane ponad rok temu
 |
ewa z dziecmi
|
|
Objąc programem o bestiach odizolowac od swiata zamknąc Oskarka pozbawili życia nie dając mu wyboru to dlaczego oni mają miec wybór takie jest moje zdanie tylko gorzej z naszym sądownictwem byc może za mało majądowodów na tą bestialską smierc tego maluszka'Dlaczego mają korzystac z przywilejów życia skoro ŻYCIE ODEBRALI OSKARKOWI NIECH KTOS SIĘ TYM W KONCU ZAJMIE
|
Zgłoś SPAM
 |
Basia
|
|
Ja również drogie Panie cierpie nie moge przeżyć Oskarka dlaczego dlaczego nikt Mu nie pomogl!!!!!nigdy nie dotknela mnie jeszcze krzywda dziecka jak to co Oni wyrzadzili Oskarkowi jestem obca dla Oskarka ale wiecie że dużo bym dala żebym wtedy w jakiś sposób wiedzieć co Mu się działo i nie przeszlabym obojętnie obok jego osoby tak mi przykro Aniołku ze mnie wtedy nie było jak potrzebowałes pomocy 😢😢😢😢😢😢dlaczego mnie tam nie bylo dlaczego !!!😢😢😢😢ja czekałam na upragnioną 18-ke a Ty tak strasznie cierpiales jestem z Tobą mnie jeszcze
|
Zgłoś SPAM
 |
ewa z dziecmi
|
|
Za co tak Oskarek cierpiał?Dlaczego nikt nie pomógł co to za rodzina tych nurkowskich ze tak długo patrzyli na mękę dziecka jakie mają serca jak z tym żyją!!.My obcy nie możemy sobie poradzic z tą krzywdą chłopca codziennie płacze za Oskarkiem wiem że to nic nieda.Nie poniesli zadnej kary bo więzienie to dla nich zadna kara a to dzieciunio tyle wycierpiało i zbyt wczesnie umarło.Zadno nawet nie załuje swojego czynu Tak mi żal Oskarka ze nikt mu nie pomógł ta mała dziecina była z tym sama tak sobie myslę gdyby Oskarek otworzył dzwi i uciekł ale był za malenki .Teraz ich powinni głodowac bic katowac zrobic to samo co zrobili małej niewinnej duszyce
|
Zgłoś SPAM
Ania J.
|
|
Ci psychopaci prędzej czy później i tak by go zniszczyli i truli swoją nienawiścią, żałuję że Oskar musiał tak długo się z nimi męczyć oraz że nie dano mu szansy zmiany rodziny tzn ze nikt nie zareagował na jego cierpienie
|
Zgłoś SPAM
 |
Ania J.
|
|
Oskar biernie przyjmował wszystkie krzywdy ze strony opiekunów, nie pamiętał innego życia, nie poznał innych wzorów rodzin, ufał i kochał bezgranicznie, nie rozumiał ale wiedział ze tak musi być ze jest katowany, krzywdzone dzieci nie mają poczucia własnej wartości. jest mi tak strasznie smutno a tyle lat minęło
|
Zgłoś SPAM
 |
Edyta
|
|
Dokładnie pani Aniu.Niestety myślę że te ostatnie lata życia to był niekończący się koszmar.Byłoby zupeľnie inaczej gdyby na drodze Oskarka pojawił się ktoś jak pan Marek i wyrwał go z matni ale tak się niestety nie stało.Strach, ból i cierpienie.Oskarek odchodził z poczuciem krzywdy i niesprawiedliwości taka jest prawda.
|
Zgłoś SPAM
 |
Ania J.
|
|
3-4- letnie dziecko żyjąc w notorycznym upokorzeniu i gnębieniu nie pamięta już dobrych chwil które przeżyło jako maluszek do 2-go roku życia :(
|
Zgłoś SPAM
ewa z dziecmi
|
|
Kochani miał dwa latka szczęsliwe u PANA MARKA miał chustawkę akordeonik rowerek przybiegał do pana Marka tulił się kladkał w dłonie gdy pan MAREK grał na akordeonie to były piękne chwile w życiu Oskarka i za to jestem niezmiernie wdzięczna. Panu MARKOWI może tam pan Marek dalejopiekuje się OSKARKIEM I SĄ OBAJ SZCZĘSLIWI a później to wiemy co było...
|
Zgłoś SPAM
 |
Anna. Wanda
(Do Pani. Edyty )
|
|
Oskarek miał też miłe chwile jak mieszkał u pana Marka był szczęśliwy, najedzony dobrze się rozwijał. Dopiero jak wyprowadziła się z Oskarkiem to zgotowała mu prawdziwe piekło razem z tym Nurkowskim sądzę że Oskarek zaznal szczęścia choć na krótko biedny aniołku spoczywaj w spokoju 💔
|
Zgłoś SPAM
Basia
|
|
I niczym sobie nie zawinil ten Aniolek byl tylko bezbronnym Aniolkiem ktory potrzebowal milosci a Ci...zgotowali mu taki los !!!!nigdy tego nie zrozumiem mam tylko nadzieję że po tych 15 latach nie wyjdą!!!!!!chociaż tyle można zrobić dla Oskarka zeby im uprzykszyc życie ...
|
Zgłoś SPAM
|
|
|
|
|
|
|
|