Oskarek Małgorzaciak

O Oskarku i jego potwornej śmierci dowiedziałam się 6 tygodni temu; odtąd nie mogę się uspokoić.Tej śmierci można było przecież uniknąć, wystarczyła właściwa interwencja czy to ze strony opieki społecznej czy sąsiadów a gdzie dalsi krewni? Ja tego po prostu nie jestem w stanie ogarnąć własnym umysłem na oczach ludzi dziecko potwornie jest torturowane a lekarz rodzinny gdzie był? W tym wszystkim najbardziej przeraża mnie ta znieczulica. Drodzy państwo nie bójmy się reagować na krzywdę dzieci bo one są zupełnie bezbronne! Może nastepnym razem krzyk dziecka za ścianą nie skończy się tak wielką tragedią.Pozdrawiam i apeluję do wszystkich poruszonych tą potworną zbrodnią nie pozwólmy na okrucieństwo wobec dzieci!

Pani Natalio 100%racji najbardziej winna jest pracownica socjalną... była tam widziała biedne dziecko i nic nie zrobiła płakać się chce... Matka i konkubent byli bez serca ale ona niczym się od nich nie różni. JEST NAS TY DUŻO TERAZ ZLOZMY SIĘ NA GRÓB UCZCIJMY TYM JEGO STRASZNĄ ŚMIERĆ. Na pewno wśród nas jest osób z Piotrkowa którą może porozmawiać z ciocia chrzestna Oskarka i popytać jak wygląda sprawa z pomnikiem. WIERZĘ ŻE SIĘ UDA.

Skarbie teraz nas tu jest dużo i może w końcu uda nam się wyremontować Twój grób KOCHAMY Cię...

Nie mogę w to uwierzyć jak można być takim potworem ale gdzie byli inni gdzie miala oczy ta baba z opieki gdzie rodzeństwo i rodzina tego kata bo przecież miał siostrę bo w końcu przyznał że przeprowadził swojav5 letnia siostrzenicy i wtedy złamał mu rączkę no gdzie wy do jasnej....choinki byliście wy również jestescie winni tej śmierci a przede wszystkim tego cierpienia bezbronnego dzieciątka ...!!!!! Śpij aniołku tam na górze mam nadzieję że jest Ci juz dobrze . Nie ma słów na to wszystko serduszko mi pęka w szwach kochany jestem z toba

Kochany Oskarku nawet nie wiesz jak mi pekacserce z bólu na myśl co ty przeszedłeś ze nikt Ci nie pomógł choć wiem że gdyby choć odrobinę my wszyscy nie bylibyśmy tacy obojętni na krzywdę ludzką być może by Cię ocalono totalna znieczulica!!!!chociażby te babski z opieki bo nie wie ze ze nic nie zauważyła albo podejzewala!!! Boże dlaczego dlaczego tak pozwoliłem zeby te bestie go toeturowali dlaczego!!!!! Nie mogę myśleć bo serce mi pęka z bólu kochany Oskarku ze cierpiała i nikogo przy Tobie nie było ze nie zaznales dobroci i miłości ludzkiej a przede wszystkim maszynek!!!jak tak mozna on wył z bólu i nikt mu nie pomógł Cierpiał cala noc poprzedzającą jego śmierć a ta suma..!!mu nie pomogła dlaczego Boże dlaczego . Nie wyobrażam sobie cierpienia cierpienia i cierpienia. Oskarku brak mi słów na to co Cię spotkało nie wiem co Ci powiedzieć jedynie tyle ze nazawsze zostaniesz w moim serduszku jestes bohaterem skarbem mam nadzieję że tam gdzie jestezvteraz jest Ci dobrze ,choć Cie nie poznałam wiem że jesteś Przecudowny odpoczywaj serduszko 💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗jestem z Toba

W ostatnim czasie wzrosło bardzo zainteresowanie Oskarkiem przyczyna jest powstanie strony na FB Pamieci Dzieci Zakatowanych. FB ma wiekszą moc niz ta strona która powstała dwa lata temu. Wiele osób do mnie pisze czy nie można by było wyremontować lub zrobić nowy grób . Oczywiście jestem jak najbardziej za tym pomysłem tylko jest jeden problem. Mieszkam w innym mieście nie moge załatwiać spraw na bierząco. Właścicielem grobu jest ciotka z która nie ma kontaktu . Myslę jednak że gdyby ktos kto mieszka w Piotrkowie Trybunalskim zajoł sie tą sprawą ,może po rozmowie z kancelarią udało by sie jakoś z kontaktować z właścicielem grobu. Bez zgody własciciele nie jesteśmy nic wstanie zrobić. Jeżeli ktoś chciałby sie zemna z kontaktować prosze pisać na adres [email protected].

Popokazac milosc*😭

Spoczywaj w spokoju* ❤️😢

Spi czy WSJ w spokoju kochana aniolku ! Tak bardzo chcialbym Tobie pokazac miolech I mocno Cie przytulic 😢

Pracownica socjalna była i widziala dziecko siedziało tuląc w ramionach starego misia prosil o jedzenie...czytalam! Nie miał jeszcze wtedy tych strasznych ran na buzi potem jej juz nie wpuszczali...dziecko głosowalo wiedziala ze gloduje stala pod drzwiami drzwiami gdyby wezwala policje ocalila by go od tych męczarni. Ktore Mu zadali.wszystko to prawda wkrótce po pogrzebie rozmawiałam z panią ktora pracowala na cmetarzu..wina jej jest niestety wyparla sie