Oskarek Małgorzaciak

Ja od 12 lat tez pytam Pana Boga...dlaczego..wystarczyło by tego cierpienia by obdzielic cale pokolenia.miasta..awszystko spotkało jedno malenkie dziecko ledwo odroslo by moc tak cierpieć i to zostaje w człowieku cale życie i milosc do Niego i lzy...bo nie da sie tego zapomnieć i zyc pamietajac Jego .jest teraz wielkim Swietym!Jego życie to co Mu zgotowala to dowód na istnienie złego.a jeśli on jest jest również Bog!

Wybaczcie ale nie moge przestać myśleć nie moge jak można było tak długo pozwolić na cierpienia tego dziecko no jak i naprawde nikt tego nie widział !!!sąsiedzi też mogą czuć się odp za śmierć Oskarku bo nie wieze ze nic nikt nie widział,nie słyszał takich tortur nie da się nie słyszeć ..!!!!!plakal i stekal z bólu no jak mogliście mu nie pomóc łącznie z ta baba z wopr .!..

Jak można kochać i w jednej sekundzie przestać nie potrafię Oskarku znaleźć na to pytanie odp wybacz nam wszystkim bo nikt Ci nie pomógł jak mysle o tym że byłeś wesolym usmiechnietym dzieckiem a potem ona!zgotowala Ci taki los łzy lecą mi po policzkach i przestać nie mogą no dlaczego dlaczego....tak cierpiales chciałabym Cię zobaczyć jak tam na górze jestes wesolym usmiechnietym kochającym chłopcem ze twoj BÓL zostal usuniety ile bym dala zeby Cie takiego zobaczyc ..spij aniolku

Oskarku zawsze w naszych sercach jest miejsce dla Ciebie w zamkniętych oczach widok twojej buzi ,w myślach dzielny bochater i niewinne dziecko potrzebujące pomocy . Takie to przykre że musiałeś umrzeć żeby przekonać sie że kos Cię kocha i chciałby Ci pomóc. Skąd mogłeś wiedzieć że może wystarczyłoby poprosić o pomoc pierwszą lepszą osobe spotkana na ulicy .Nie rozumiales dlaczego kobieta która cie kochała przez jakis czas nagle przestala wierzyles że ona Ci pomoże że znowu pokocha.Teraz masz spokój nie cierpisz jesteś w miejscu w ktorym nikt Cię juz nie skrzywdzi. Spoczywaj w pokoju Aniołku

Proszę nie pisać głupot o Marku,bo Marek nie żyje już pięć lat!
Może nie strona na komentarze ale nie da się tego czytać,co jest nieprawdą!

Pani MArzeno a skąd PAni to wie ?

Pani Moniko. Pan Marek zajda żyje jest starszym panem już ale żyje.

Ten Pan już nieżyje

Wciąż w to wszystko nie moge uwierzyć jak ten skarb cierpiał i nikt mu nie pomógł jak wróciłam myślami do tematu jak musi wcześniej dobrze z tym Panem Markiem Zajda a później wszystko odwróciło się o 380 * Nie mieści mi się jaki w sobie krył żal i przede wszystkim BÓL dlaczego teraz tak jest a wcześniej było tak super dlaczego mu nikt nie pomógł a czy ten pan Marek Zajda zyje...?

"Żył krótko a inni byli odwróceni"