KuPamięci.pl

Zygmunt Ryszard Kamiński


* 09.05.1922

 

+ 24.02.2014

Miejsce pochówku: Warszawa, cm. Bródzieński

,

woj. mazowieckie

pokaż wszystkie
wpisy (8)
Licznik odwiedzin strony
5258
Wspomnienie o moim Ojcu

Jedna chwila, jedno mgnienie I tylko garsc prochu niklego, I tylko rozdzierajace wspomnienie, I nic wiecej, i tyle wszystkiego... Dzis, 04 marca 2014 roku zegnamy Tate, Tatika, Tusia - wspanialego Czlowieka - Zygmunta Ryszarda Kaminskiego. My, Jego zona, dzieci i wnuki zegnamy ukochanego Meza, Ojca, Dziadka i Pradziadka, a zarazem Najwspanialszego Przyjaciela. Kiedy bylismy mali, byl dla nas autorytetem i wzorem do nasladowania. Przekazal nam wartosci, ktore byly dla Niego najwazniejsze - odwage cywilna, poczucie honoru i wartosci danego slowa, nauczyl nas odpowiedzialnosci, zamilowania do wiedzy, punktualnosci bo zawsze powtarzal, ze nic nie zabierze nam tego co mamy w glowach, a punktualnosc jest grzecznoscia krolow. Jako dorosli odkrylismy, ze Tata stal sie partnerem do rozmow, zawsze gotowym wysluchac naszych narzekan na trudy i problemy zycia. Chetnie korzystalismy z Jego rad i pomocy. Na Ojca zawsze mozna bylo liczyc. Wnuki,ktorym zyc przyszlo daleko od Polski, i te tu, w kraju, szukaly u Niego wiedzy o historii i uczyly sie milosci do Ojczyzny. Uwielbialy tez chwile, kiedy Dziadek, figlarnie mruzac oczy, opowiadal im o polskich lasach, mieszkajacych tam zwierzetach i o lowieckich przygodach. Kochal las i przyrode. Lowiectwo bylo Jego pasja. Talentem - umiejetnosc pieknego rysunku, ktora przekazal najstarszej z wnuczek. Rodzina to jedna z wielkich milosci mojego Taty. Rownie mocno kochal Ojczyzne. Trudno sie dziwic - wychowywal sie w rodzinie o wielkich tradycjach patriotycznych, siegajacych czasow Powstania Listopadowego. Tata pozostal wierny tradycji rodzinnej dzialajac w konspiracji, biorac udzial w Powstaniu Warszawskim i walczac z wrogiem w partyzantce Armii Krajowej. W szeregach ugrupowania bojowego Wachlarz bral udzial w walkach na Pradze a potem na Czerniakowie, gdzie zostal ciezko ranny. Nie ominela Go rowniez niewola niemiecka i przetrzymywanie w Forcie Czerniakowskim. Towarzysze broni znali Go jako Andrzeja, Smirthe lub Sepa - bo takich uzywal pseudonimow w tych ciezkich czasach wojennych. Za udzial w walkach z niemieckim okupantem odznaczony zostal wielokrotnie. Miedzy innymi: Krzyzem Walecznych, Krzyzem AK, Krzyzem Partyzanckim, Warszawskim Krzyzem Powstanczym. Czterokrotnie Medalem Wojska oraz Krzyzem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Warszawa zawdziecza Tatikowi nie tylko walke w jej obronie. Po ukonczeniu kursu Konswerwatorskiego na Wydziale Sztuk Pieknych w Toruniu, Tatik zajmuje sie odbudowa miasta. Jako dyrektor techniczny a potem Naczelny Inzynier Pracowni Konserwacji Zabytkow aktywnie uczestniczy w odbudowie Starego Miasta, Wilanowa, Lazienek, Zamku Krolewskiego. 92 lata zycia. Zycia pieknego i aktywnego, zycia, z ktorego dumny bylby kazdy. Bog powolal Go do siebie ale nam, Jego zonie, dzieciom i wnukom, przyjaciolom pozostana na zawsze drogocenne wspomnienia. Jestem gleboko przekonana, ze gdyby mogl pozegnal by nas slowami: JESLI MNIE SZUKACIE, SZUKAJCIE MNIE W WASZYCH SERCACH U TYCH, KTORZY MNIE KOCHALI ZYL BEDE NAJDLUZEJ Czesc Jego Pamieci! Spoczywaj w spokoju Tatiku.

Zgłoś SPAM
-
Powiadom znajomych
Imię i nazwisko:
Adres e-mail:
-
-

26.02.2014