KuPamięci.pl

Tadeusz Iwanicki


* 06.03.1939

 

+ 26.01.2010

Miejsce pochówku: Warszawa, cm. Bródzieński

,

woj. mazowieckie

pokaż wszystkie
wpisy (23)
Licznik odwiedzin strony
29649
13 rocznica... pamiętamy
Tato, pamiętamy o Tobie z Twoim wnuczkiem Julkiem...
Zgłoś SPAM
11 rocznica
To już a może dopiero 11 lat...
Zgłoś SPAM
10 lat jak Cię nie ma obok mnie Tato. Tęsknię.
Zgłoś SPAM
9 rocznica
spoczywaj w pokoju Tato...
Zgłoś SPAM
w 7 rocznicę...
Opiekuj się nami Tato...i odpoczywaj w spokoju.
Zgłoś SPAM
6 rocznica
Pamiętamy o Tobie Tato... Hubert, Aneta, Julcio.
Zgłoś SPAM
5 rocznica...

5 lat już... a może dopiero... a ja pamiętam wszystko, jakby to było wczoraj... choroba, ból, cierpienie...

 

Zgłoś SPAM
4 rocznica
Spoczywaj w pokoju Tato... dziś mijają 4 lata bez Ciebie... tęsknię i wciąż się nie mogę pogodzić z tym, że już Cię nie ma przy mnie.
Zgłoś SPAM
01.11.2013
Byliśmy dziś pierwszy raz w dniu Wszystkich Świętych z Julkiem u Dziadka... szkoda, że Dziadek nie doczekał wnusia, a wnusio nie poznał Dziadka Tadeusza... Ale był dziś z Nim choć chwilę...
Zgłoś SPAM
26.01.2013
Odpoczywaj w pokoju Tato...
Zgłoś SPAM
To dopiero dwa lata...
Już dwa lata Tato bez Ciebie... a ból po Twojej stracie nie mija... tęsknie za Tobą Tatusiu.
Zgłoś SPAM
26.01.2011
Dziś minął rok odkąd Tato odszedłeś. Już rok a zarazem tylko rok...
Zgłoś SPAM
...

Tato, dziś tak bardzo brakowało mi Twojej rady...

Zgłoś SPAM
26.01.2011; godzina 17.00
W dniu 26.01.2011 o godz. 17.00 w Kościele p/w św. Jakuba Apostoła przy Placu Narutowicza w Warszawie odbędzie się msza święta w intencji mojego Taty, w pierwszą rocznicę Jego śmierci. Hubert
Zgłoś SPAM
28.10.2010
Dziś są imieniny mojego Taty. Pierwsze bez Niego... to smutne, że nie mogę złożyć już Tacie osobiście życzeń... będę przy grobie. Zapalę lampkę. Pomyślę o Nim... Zatęsknię.
Zgłoś SPAM
26.01.20010
Po sześciu latach kolejny cios w samo serce, które i tak wciąż jest osłabione i przepełnione żalem i tęsknotą. Wtedy – 26 lutego 2004 roku odeszła moja Mama. Tym razem mój bezgraniczny ból i ogromna rozpacz pozostaje po stracie Taty. Odszedł do lepszego Świata, 26 stycznia 2010 roku. Strata mojego Taty jest dla wszystkich, którzy go znali, wielkim zaskoczeniem. Ale tylko najbliżsi wiedzieli, że od jakiegoś czasu zaczął chorować. I nie dlatego, że nie widać było objawów Jego choroby, lecz ze względu na to, iż był człowiekiem niezwykle silnym, dzielnym, twardym. Nie poddawał się do ostatniej chwili. Czekając do ostatniej chwili na wyniki diagnozy lekarskiej miał nadzieję, że będzie dalej wśród nas. Wierzył, że zwycięży. Nie przyjmował do siebie innego rozwiązania, innej wersji. Przegrał. Dla nas, dla mnie przede wszystkim jako syna – jest jednak wielkim wygranym.
Zgłoś SPAM
-
Powiadom znajomych
Imię i nazwisko:
Adres e-mail:
-
-
Hubert Iwanicki
26.01.2010