|
|
Stanisław Pepłowski
* 04.07.1933 + 10.01.2013
Miejsce pochówku: Szczytno, woj. warmińsko-mazurskie
|
|
|
|
|
|
|
Licznik odwiedzin strony 29912
|
|
|
 |
|
Dodane ponad rok temu
 |
U
(3 sierpnia 2013)
|
|
"Śmierć nie jest końcem wszystkiego. Przeszedłem tylko do sąsiedniego pokoju... Nadal jestem sobą... I dla siebie jesteśmy tym samym, czym byliśmy przedtem. Zatem nazywaj mnie wciąż moim imieniem, mów do mnie, jak zawsze... Nie zmieniaj tonu głosu, nie rób poważnej i smutnej miny. Śmiej się, tak jak dawniej robiliśmy to razem... Uśmiechaj się, myśl o mnie, módl się za mnie... Niech moje imię będzie wciąż wymawiane, ale tak, jak było zawsze - zwyczajnie i bez oznak zmieszania. Życie przecież oznacza to samo, co przedtem, jest tym samym, czym zawsze było... Żadna nić nie została przerwana... Dlaczego więc miałbym być nieobecny w twoich myślach tylko dlatego, że nie możesz mnie zobaczyć? Czekam na ciebie bardzo blisko... Tuż-tuż... Po drugiej stronie drogi. Dzieli nas tylko czas... Bo ja już doszedłem… Ty wciąż jeszcze idziesz...”
|
Zgłoś SPAM
 |
HALINA
(21 LIPIEC 2013 R.)
|
|
"Śmierć przyszła cicho jak mgła, Rozłożyła ramiona. Pozostał płacz i żal, I strata niepocieszona"....Pani Urszulko, dziękuję za miły wpis, tylko czym sobie na to zasłużyłam? Zapaliłam znicz pierwsza Pani tacie, bo poczułam jakąś więź z Panią w tym naszym smutku...serdecznie pozdrawiam
|
Zgłoś SPAM
 |
U.
(4lipca2013r.-rocznica urodzin)
|
|
Zapal mi świeczkę ,bo przeminął mój czas. Niech jej płomień jak wspomnienie,porozgania smutku cienie. Zapal mi świeczkę, niech jej blask rozświetli czas, by smutki odeszły precz,rozpacz i żal poszły sobie też. Zapal mi świeczkę niech pamięć trwa,niech przypomina,że byłem , jestem i będę wśród Was...
|
Zgłoś SPAM
 |
***
(Kochany)
|
|
Zgasłeś nam Mężu, Ojcze i Dziadku,
Jak ten promień słońca.
Tobie spokój na wieki,
Nam smutek bez końca.
|
Zgłoś SPAM
 |
U.
(Tatku kochany)
|
|
"Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego, pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach. Prowadzi mnie nad wody, gdzie odpocząć mogę, Orzeźwia moją duszę. Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach przez wzgląd na swoje imię. Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną. Twój kij i Twoja laska są tym, co mnie pociesza. Stół dla mnie zastawiasz wobec mych przeciwników; namaszczasz mi głowę olejkiem; mój kielich jest przeobfity. Tak, dobroć i łaska pójdą w ślad za mną przez wszystkie dni mego życia i zamieszkam w domu Pańskim po najdłuższe czasy."
|
Zgłoś SPAM
 |
U.
|
|
5 miesięcy temu ,o tej porze, miałam jeszcze nadzieję,że dasz radę...Bóg chciał inaczej...
Tulę Cię Tatku serdecznie,bez Ciebie wszystko jest inne...
|
Zgłoś SPAM
 |
u
|
|
W daleką podróż zabrał Cię Bóg...dbaj o siebie, Tatku kochany...
|
Zgłoś SPAM
 |
Usia
(Kochanemu Tacie)
|
|
Jasne anioły utuliły Cię do wiecznego snu, a Ty uśmiechasz się zza nieba kręgu...
|
Zgłoś SPAM
 |
U.
|
|
"Nie stój nad mym grobem, nie szlochaj nad nim Bo mnie tutaj nie ma, tu, w dole, na dnie. Jestem tysiącem wiatrów wiejących, Jestem stosem diamentów błyszczących, Jestem na skoszonym ziarnku, Łagodnym deszczem jesiennego poranku. Nie stój nad mym grobem, nie płacz tak marnie, Bo mnie tam nie ma, Ja nie umarłem."
|
Zgłoś SPAM
 |
Twoja córka Usia
(Kochanemu Tacie)
|
|
Tak łatwo było Cię kochać, tak trudno bez Ciebie żyć...
|
Zgłoś SPAM
|
|
|
|
|
|
|
|