Kolejny dzień... Jej dłonie zamiast twarzyczki dziecka, gładzą zimną płytę pomnika... Palce, które miały tarmosić delikatne włoski dziecka, przeczesują pąki cmentarnych kwiatów... Serce, które miało tańczyć z radości, kona co dzień z bólu na grobie... Mama Aniołka... Małego człowieka, który zgubił duszę w locie... Bo było mu spieszno do Boga...
Zgłoś SPAM
W związku z ustawieniami wirtualnego miejsca pamięci znicz zostanie dodany po jego akceptacji przez:
Piotr Karpeta
W związku z ustawieniami wirtualnego miejsca pamięci kondolencja zostanie dodana po jej akceptacji przez:
Strona KuPamięci wykorzystuje pliki cookie ("ciasteczka") w celu
zapewnienia dostępu do treści (więcej informacji).
Zmiana ustawień dotyczących przechowywania ciasteczek możliwa jest
bezpośrednio z poziomu Twojej przeglądarki.