KuPamięci.pl

Marian Pniewski


* 04.04.1933

 

+ 19.06.2025

Miejsce pochówku: Warszawa Okęcie ul. Lipowczana

,

woj. mazowieckie

pokaż wszystkie
wpisy (2)
Licznik odwiedzin strony
311

Dziś przyszło nam pożegnać naszego Tatę i Dziadka. Trudno jest stanąć tutaj i mówić o kimś, kto był dla nas tak ważny, tak bliski, a teraz zostawia pustkę, której nie sposób wypełnić. Tata, Marian, miał 92 lata. To długi czas, ale dla nas i tak za mało. Był obecny przez całe nasze życie – cichy, spokojny, pracowity. Nie mówił wiele, ale był zawsze wtedy, kiedy go potrzebowaliśmy. Z mamą, naszą ukochaną Heleną, przeżyli razem prawie 70 lat. Byli nierozłączni. W ostatnich miesiącach, choć sam już niedomagał, bardzo się o nią troszczył. Opiekował się nią z miłością i oddaniem, jakby nie dostrzegał własnych ograniczeń. Niestety, dwa miesiące temu mama odeszła… Tata o tym nie wiedział. Choroba sprawiła, że nie byliśmy w stanie mu tego powiedzieć. Pytał o nią, martwił się, a my z troski mówiliśmy, że jest w szpitalu. Chroniliśmy jego serce i psychikę – jak on przez całe życie chronił nasze. Mieliśmy nadzieję, że chociaż On zostanie z nami dłużej. Tata był ojcem dwóch córek i dziadkiem trzech dorosłych wnuków. Kochał ich nad życie. Był z nich bardzo dumny – opowiadał o nich każdemu, kto chciał (a czasem nawet i nie chciał) słuchać. Cieszył się z ich dorastania, z każdego ich kroku w dorosłość, a później z dorosłego życia. Choć był człowiekiem spokojnym, nie potrafił długo usiedzieć w miejscu. Zawsze coś robił, zawsze był w ruchu. Uwielbiał podróże – czasem bliskie, czasem dalsze. Lubił po prostu być w drodze. Miał też swoje małe rytuały – jednym z nich były lody. Zabierał rodzinę na lody tak często, że stało się to symbolem jego miłości do życia i do nas. Niby drobiazg, a tyle w nim było ciepła. Przepracował ponad 50 lat, z czego większość w jednej firmie. Był obowiązkowy, solidny, odpowiedzialny. Dla niego słowo miało wartość. Pokazywał nam nie w teorii, ale w codzienności, co znaczy być dobrym człowiekiem. Dziś żegnamy nie tylko Tatę, ale też pewien świat – świat prostych zasad, ogromnej siły charakteru i miłości wyrażanej czynem. Pozostawił nam wiele – wspomnień, historii, gestów, których długo nie zapomnimy. Dziś, choć serce boli, chcemy przede wszystkim podziękować. Tato, dziękujemy Ci za wszystko. Za Twoją obecność, za Twoje rady, za Twoje milczenie, kiedy nie trzeba było mówić. Za lody w upalne dni. Teraz, gdy znów jesteś z Mamą, wierzymy, że odnaleźliście spokój – razem, jak przez całe życie. Tato – dziękujemy. I będziemy Cię nosić w sobie – każdego dnia. Spoczywaj w pokoju.

 
Zapal znicz   |   Wszystkie znicze
Opcje strony:
Zdjęcia
-
Marta i Daniel
Marta i Daniel
zapalił(a) dnia 2025-06-24
-
Powiadom znajomych
Imię i nazwisko:
Adres e-mail:
-
Pamiątki
Obrazki pamiątkowe
 
-
SprzataniePomnikow.pl
Kliknij aby obejrzeć ofertę
 
-