Krzyś miał 29 lat kiedy od nas odszedł...
Był dobrym , utalentowanym człowiekiem oraz pomysłową złotą rączką.
Przedewszystkim był ojcem,bratem, synem i ukochanym partnerem.

Rodzina dziękuje za odwiedzanie strony oraz znicze i wpisy.
Pamięć o Krzysiu jest dla nas bardzo ważna. 

....."Coś się tu nie zaczyna w swojej zwykłej porze,

coś się tu nie odbywa jak powinno.

Ktoś tutaj był i był,a potem nagle zniknął 

i uporczywie go nie ma.".......

Zdjęcia małego aniłołka symbolizują moje nienarodzone dziecko, które napewno jest teraz w niebie z moim bratem a jednocześnie swoim wujkiem.
Dołączyło do aniołków 6 grudnia 2012r.


                               ***
Nie ważne jak malutki aniołku byłeś...
kochałam Cię od kiedy w brzuszku się pojawiłeś...
Jednak zerwana została życia nić...
bo Twoje serduszko przestało bić ...                                                     
                               ***

Kochamy Was mocno......i zawsze będziemy pamiętać...

                                       ********
Wieczność nie zamknęła przed Nami bramy,przyjdzie chwila ... gdy znów się wszyscy spotkamy....