Karolina, odeszła od nas 29 września 2013 roku. Była osobą która za wszelką cene starała się sprawić aby na twarzach jej znajomych i rodziny zawsze gościł uśmiech. Przyjemnością było dla niej dbanie o swój wygląd zewnętrzny sprawiało jej to wiele radości, dążyła do tego by zawsze wyglądać pięknie i młodo chociaż choroba wyniszczała ją od środka. Sama wyczerpana walką z chorobą wciąż poświęcała się dla innych, nie odmawiała pomocy nawet nieznajomym... Żyła według własnych zasad i ustalonych wartości,nie poddawała się i chciała spełnić marzenia. Problemy jej rodziny były dla niej równie ważne co jej własne troski.Czas który spędziła w szpitalu sprawił, że w osobach, które również chorowały dostrzegła osoby bardzo jej bliskie. Nie raz podnosiła na duchu rówieśników z tym samym problemem, wiedząc że szansa na wygraną z jej chorobą jest znikoma. Mimo to starała się o tym nie myśleć i żyć pełnią życia,nie pozwoliła stracić w sobie nadziei że osiągnie to co sobie zaplanowała.Przez cały czas trwania choroby miała tylko rok który mogła wykorzystać jak chciała a poświęciła go na to by spędzić czas z rodzeństwem i sprawić żeby stali się kochającą rodziną która zawsze sobie pomoże.Jej życie osiągneło kres na jednym ze szpitalnych łóżek ale pozostanie nadal w naszej pamięci chociaż nigdy już jej nie spotkamy.
Czas jest najlepszym lekarstwem na smutek a wspomnień nikt nam nie odbierze, zawsze będą z nami...
„Nie stój nad mym grobem i nie roń łez. Nie ma mnie tam; nie zasnąłem też. Jestem tysiącem wiatrów dmiących. Jestem diamentowym błyskiem na śniegu lśniącym. Jestem na skoszonym zbożu światłem promiennym. Jestem przyjemnym deszczem jesiennym. Kiedy tyś w porannej ciszy zbudzony Jestem ruchem - szybkim, wznoszonym, Ptaków cichych w locie krążących Jestem łagodnym gwiazd blaskiem nocnym. Nie stój nad mym grobem i nie roń łez. Nie ma mnie tam; nie zasnąłem też. Nie stój nad mym grobem i nie płacz na darmo. Nie ma mnie tam. Ja nie umarłem." Mary Frye
Teresa B.
znajoma 2014-02-23
Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą.
J. Twardowski
Kochałam jako siostrę, od najmłodszych lat. Wciąż nie mogę uwierzyć w to, że już nigdy więcej nie usłyszę jej głosu i nie zobaczę jej pięknego uśmiechu, który zawsze gościł na jej twarzy... Aniołkiem byłaś na ziemi, Aniołkiem jesteś w niebie, Módl się za nami wszystkimi, bo nam tu smutno bez Ciebie! :-(
siostra Kasia
Bez Ciebie
każdy dzień jest
szarym cieniem na ścianie,
łzą na policzku, płaczem
Bez Ciebie...
milknie śmiech,
słowa tracą sens
Bez Ciebie...
tak smutno, tak bardzo zle.
(...)
Strona KuPamięci wykorzystuje pliki cookie ("ciasteczka") w celu
zapewnienia dostępu do treści (więcej informacji).
Zmiana ustawień dotyczących przechowywania ciasteczek możliwa jest
bezpośrednio z poziomu Twojej przeglądarki.