KuPamięci.pl

Jadwiga Prandzioch


* 06.11.1937

 

+ 01.06.2011

Miejsce pochówku: Warszawa, cm. na Wawrzyszewie

,

woj. mazowieckie

pokaż wszystkie
wpisy (16)
Licznik odwiedzin strony
18900
....[[*]]....
Zgłoś SPAM
Mija 5 lat jak Nasza Kochana Mama Jadzia wyruszyła w ostatnią podróż. Zawsze lubiła długie wyjazdy ale ten jest nieskończenie długi. My tęsknimy, wypatrujemy, czekamy niestrudzenie jak zawsze.
Zgłoś SPAM
...[[*]]...
Zgłoś SPAM
Wielkanoc
Czas Wielkiej Nocy był Jadzi bardzo bliski. Ostatnie święta przed rokiem spędziliśmy razem. Jadzia uwielbiała gotować, dogadzać wszystkim, cieszyła sie jak dziecko, że Jej posiłek smakuje. Cieszyła się ludźmi, ich obecnością, chwilą. Była wyjątkowa
Zgłoś SPAM
Ból
Mówią, że czas ulecza wszystko - to nie jest prawda. Nie lubiłaś bólun ani słowa "ból" - paradoksalnie spowodowałaś, że ból się jest mocniewjszy niż zwykle
Zgłoś SPAM
Minęło pół roku od dnia kiedy poleciałaś w daleką podróż tym razem bez biletu powrotnego. Czekajmy obie na nasze spotkanie tak jak zawsze, kocham Cię Mamuś i tęsknię
Zgłoś SPAM
Ludzie, którzy znali Jadzię nie potrafią wyrazić smutku i zaskoczenia, że tak nagle odeszła. Mówią, że brak Jej wszędzie, w domu, na balkonie, w sklepie, na bazarku. Jest ciężko ale to przyjemnie słyszeć, że miała tylu znajomych i czuć, że była bardzo lubiana. Teraz wszyscy razem mocno tęsknimy.
Zgłoś SPAM
Dawałaś ludziom radość i uśmiech. Byłaś dobra, pogodna, zawsze wierzyłaś, że jest wyjście nawet z najtrudniejszych sytuacji. Jak to robiłaś ? Staram się Ciebie naśladować ale jeszcze bez skutku.
Zgłoś SPAM
2 Maj.1981 ......WRZESIEN 1983
Wspolny pobyt w New York (u Anni i Edka)
Zgłoś SPAM
Droga Przyjaciółko
Wielkieś nam uczyniła smutki w domu naszym Nasza Droga Jadziu tym odejściem przed czasem. Wiele nas a jakoby nikogo nie było Twoją wspaniałą duszą tak wiele ubyło Tyś z nami tu mieszkała z nami radowała Wszystkich Swoją szczodrością Chojnie obdarzała Tyś do stołu swojego wszystkich zapraszała I dobrociami swej kuchni z serca częstowała Twa kolorowa postać radość nam dawała W naszych troskach, zmartwieniach zręcznie pomagała Teraz wszystko ustało pustki w całym domu Nie ma Twego uśmiechu Nie ma poradzić się komu ! na kanwie trenów Jana Kochanowskiego Ania Warszawa, dn. 1-7.06.1011
Zgłoś SPAM
Najukochańsza Mama
Odeszła Moja Najdroższa Mamusia, Najdroższa Siostra, Kochana Przyjaciółka, Człowiek Wielkiego Serca, oddana Bogu i ludziom. Była osobą kochaną. Sama kochała ludzi, zawsze służyła pomocą innym z uśmiechem z otwartym sercem. Dobrocią i pozytywnym nastawieniem do życia ujmowała każdego kto Ją poznał. Miała niesamowitą zdolność otwierania najtwardszych serc. Zawsze mówiła, że każdy człowiek ma w sobie dobro. Umiała wydobywać z ludzi ich najlepsze cechy i udowodnić, że są wartościowymi istotami. Złe myśli i uczucia były Jej obce. Mówiła, że uśmiech, pozytywne emocje i ciepło okazane drugiemu człowiekowi – czyni cuda ! Tak było zawsze. Żegnaj Kochana do zobaczenia. Kocham Cię Słońce Moje Najdroższe
Zgłoś SPAM
-
Powiadom znajomych
Imię i nazwisko:
Adres e-mail:
-
-

03.06.2011