|
Dominika Rojek
* 01.01.1994 + 01.01.2012
Miejsce pochówku: Stany, woj. podkarpackie
|
|
|
|
|
Licznik odwiedzin strony 37357
|
|
|
|
Dodane ponad rok temu
|
przyjaciolka
|
Zli ludzie zyja na swiecie , a dobrym staje sie zawsze nie szczescie spoczywaj malutka na zawsze w pamieci pozostaniesz i rodzinie i bardzo dobrym znajomym !
|
Zgłoś SPAM
|
przyjaciółka
|
Tak krótko byłaś naszą radością....
|
Zgłoś SPAM
|
Katarzyna
|
Spoczywaj skarbie w spokoju :)
|
Zgłoś SPAM
|
Katarzyna :)
|
Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą.
J. Twardowski
|
Zgłoś SPAM
|
Arleta
|
Żaden lekarz
Nie pomógł Tobie,
Bo Cię Bóg chciał
Mieć przy sobie. Kondolencje dla rodziny
|
Zgłoś SPAM
|
Nieznajoma
(żaden)
|
Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą.
J. Twardowski
|
Zgłoś SPAM
|
Justyna
|
„Nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie: jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana. I w życiu więc i w śmierci należymy do Pana” Wieczny odpoczynek racz jej dać Panie, a światłość wiekuista niechajjej świeci. Niech odpoczywa w pokoju. Amen.
|
Zgłoś SPAM
|
Agata
|
NIKT Z NAS NIE ŻYJE DLA SIEBIE I NIKT NIE UMIERA DLA SIEBIE... „Nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie: jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana. I w życiu więc, i w śmierci należymy do Pana.” Rz. 14,7-8 Pan Bóg w swoich niezbadanych planach powołał do siebie w jednym dniu, a nawet w jednym czasie, Jedną naszą Mieszkankę: Dominikę. Dominika odeszła nagle, ale na umierania Dominiki dane mi było patrzeć przez dwa tygodnie. Ogromne, niewinne cierpienie znoszone ze świadomością i godnością. W ślicznych, czarnych oczach jakaś nieziemska ufność, choć czasem lęk i jakby pytanie o sens… Wokół łóżka twarze życzliwych ludzi: Rodziców, a na twarzach bezradność: po ludzku nic już zrobić nie można. I najważniejsze: trzeba tu być, być przy Niej i wierzyć, że to cierpienie się nie zmarnuje, że ma sens. Doświadczyłam mocy wiary i pewności, że Dominika wraz z Jezusem zbawia świat, że „nie umiera dla siebie”, że z tej śmierci wyrośnie dobro, że tu jest Pan Bóg. Należeć do Pana w życiu i śmierci – to jest piękno chrześcijaństwa, ale też ogromny trud. Modlę się teraz do Dominiki, by wstawiała się za nami, by nasza przynależność do Chrystusa była autentyczna ..”w życiu i śmierci..”
|
Zgłoś SPAM
anna
(byłam.. tam..)
|
proszę Cię.. wróć do nad :(
|
Zgłoś SPAM
|
Katarzyna
|
wspolczuje po smierci corki nie powinno to sie stac nie ktorzy ludzie sa nie dobrzy
|
Zgłoś SPAM
|
|
|
|
|
|
|