KuPamięci.pl

Basia Marianowska


* 29.11.1954

 

+ 03.01.2014

Miejsce pochówku: Warszawa, cm. Komunalny Północny (Wólka)

,

woj. mazowieckie

pokaż wszystkie
wpisy (21)
Licznik odwiedzin strony
55893
03.01.22
(*)
Zgłoś SPAM
1 listopad
(*)
Zgłoś SPAM
Dzień Mamy
Tęsknię (*)
Zgłoś SPAM
Rocznica
Za szybko odeszłaś Mamo...
Zostałam...
Zabrakło mi pożegnania...
Kilku zdań na odchodne...
Zostałam...
Zgłoś SPAM
1 LISTOPAD

(*)

Zgłoś SPAM
Dzien Mamy
Na zawsze w moim sercu
Zgłoś SPAM
1 Listopad
Tak bardzo brak...
Zgłoś SPAM
Dzień Mamy
Dziura w moim sercu ma Twój kształt
Zgłoś SPAM
1 Listopad 2018
...Mamuś, tak uporczywie Cię nie ma...
Zgłoś SPAM
Urodziny
W Dniu Urodzin...
Zgłoś SPAM
Dzień Matki
Byłaś i jesteś moim Naj..... większym autorytetem, natchnieniem, miłością, mądrością, szczęściem, pomocą, Aniołem, Słońcem, radością, dobrocią, ukochańszą opiekunką, rodzicielką, znakomitszą przewodniczką w życiu, Najwspanialszą Matką na świecie!
Zgłoś SPAM
Kolejna rocznica
3 lata, tyle czasu Cię Mamuś nie ma...
Ciągle czekam i tak bardzo tęskinię.
Zgłoś SPAM
Ciociu pamiętamy i brakuje nam Ciebie.
Zgłoś SPAM
29.11
Dziś Mamuś Twoje urodziny...
Zgłoś SPAM
10Lat temu
Tego dnia , 10 lat temu byłaś mi Mamulku kochana ogromnym wsparciem. Dziś bardzo mi tego brakuje.
Zgłoś SPAM
Boże Narodzenie
..." A nadzieja znów wstąpi w nas, Nieobecnych pojawią się cienie. Uwierzymy kolejny raz, W jeszcze jedno Boże Narodzenie. I choć przygasł Świąteczny gwar, Bo zabrakło znów czyjegoś głosu. Przyjdź tu do nas i z nami trwaj, Wbrew tak zwanej ironii losu. Daj nam wiarę, że to ma sens, Że nie trzeba żałować przyjaciół. Że gdziekolwiek są dobrze im jest, Bo są z nami choć w innej postaci. I przekonaj, że tak ma być, Że po głosach tych wciąż drży powietrze, Że odeszli po to by żyć. I tym razem będą żyć wiecznie. Przyjdź na świat, By wyrównać rachunki strat. Żeby zająć wśród nas, Puste miejsce przy stole. Jeszcze raz pozwól cieszyć się dzieckiem w nas, I zapomnieć że są puste miejsca przy stole...."
Zgłoś SPAM
Dzień Mamy
Mamuś...Tęsknię
Zgłoś SPAM
Ten Dzień
czekałyśmy na niego obie Ty i ja... Były różne okazje, którym musiałam stawić czoła, ale ten dzień był wyjątkowy. Jeszcze jakiś czas temu planowałyśmy jak będzie wyglądał, co założysz , jaką sukienkę sobie kupię. Planowałyśmy też co zaserwujemy naszym gościom. Niestety tylko na planach się skończyło Wiem, że tak musiało być, ze wspierasz mnie z nieba. Ale nie tak miało być... tak nie chciałam. Jeszcze w grudniu przy Twoim łóżku prosiłam... Mamuś - dasz radę, musisz być przy mnie. Nie zostawiaj mnie, bo ja sama... nie dam rady. Chciałam byś miała motywację do walki, wiem, że i TY walczyłaś z myślą o takich dniach jak ten. Jednak tego dnia chciałam Ci pokazać...Mamuś dałam radę, było trudno jak nie wiem co, ale Wszystko było jak zaplanowałyśmy , tylko Ciebie brakowało. Ale nie byłam sama, na szczęście są Ludzie dzięki którym mam siłę, dzięki którym wszytko jest łatwiejsze, za co jestem im wdzięczna. Wiadomo, ze smutek i zadra w sercu jest ogromna ale jutro jest kolejny dzień i trzeba iść na przód, wiem, ze takiego nastawienia byś chciała więc znów pójdę do Ciebie, zapalę Ci świeczkę i popatrzę na Twoją roześmianą buzię na zdjęciu. Mam nadzieję, że jesteś z nas wszystkich dumna i razem z naszymi bliskimi, którzy już Tam z Tobą są siedzicie sobie gdzieś na ławeczce i z uśmiechem patrzycie na nas , którzy mają Was w swoich sercach.
Zgłoś SPAM
Święta
Mamuś Kochana, ach te okropne Święta... Niby przygotowania, niby jest jak zwykle bywało, ale bez Ciebie już nigdy nie będzie tak jak byśmy chcieli. Dziś żyję wspomnieniami ostatnich Świąt, które było nam dane razem spędzić. Wspominam każde Twoje słowo , każdy gest, każdy uśmiech i nie wiem czy dam radę... Każdy życzy Wesołych Świąt, ale one dla mnie wcale nie są wesołe. Chciałabym Cie dziś przytulić, zamiast tego idę do Ciebie z opłatkiem, tylko nie przełamiemy się nim jak zwykle... Będę z Tobą myślami i mam nadzieję, że Twoje Święta tam na Górze z Aniołami będą zdrowe i spokojne.. Przesyłam Ci od nas ogromnego buziaka
Zgłoś SPAM
Dziś każdy chciałby inaczej: przytulić, uściskać, zobaczyć...Jest Pani z nami jak tchnienie, jak róża "Baśka" kwitnąca w ogrodzie. Wśród codziennego zgiełku i wrzawy tak trudno nam się "zobaczyć". Problemy, co zaprzątają nam głowę tworzą przesłonę dla Pani i chociaż czasem szukamy i w myślach często wołamy, to jakże trudno nam dostrzec i poczuć to lekkie tchnienie. Pani Basieńko - dziś wyłączam się na chwilę z ogólnego pośpiechu i pędu donikąd i może mi się uda uchwycić to co mi zawsze umyka. Zapalam dla Pani znicz- małe światełko nadziei, otulam Panią kwiatami i....Zawsze pamiętam!
Zgłoś SPAM
Sen
Chciałabym mieć piękny sen...o Tobie, o nas
Zamiast tego szukam Cię w moich snach w szpitalnych salach, widze obrazki z ostatnich dni... smutno (*)
Zgłoś SPAM
1 Listopada

Mamuś kochana, trzymam dziś fason, bo tak trzeba. Odwiedziliśmy dziś te groby, które zwykle odwiedzaliśmy z Tobą. Zawsze szłyśmy wesoło wspominając tych którzy odeszli. Wszystko sie jednak zmieniło. Dziś idę też do Ciebie. Co ja bym dała by móc odwiedzić Cię w innym miejscu... Dziś wspominam Ciebie i ciągle boli, że TY jesteś tu i mogę zapalić Ci tylko świecę i postawić kwiat na znak mojej pamięci i miłości. To mi nie wystarcza, bo tęsknię za Tobą ogromnie... Posyłam Ci buziaka i niech Ci dziś jakiś Aniołek przytuli

Zgłoś SPAM
pół roku
Aniołku mój kochany, Mamuś moja... Dziś mija pół roku... odkąd nas wszystkich osierociłaś. Chyba coraz boleśniej do nas dociera że Ciebie juz nie ma. chociaż Dorcia twierdzi, ze jesteś cały czas z nią. Tyle rzeczy sie wydarzyło, rzeczy które sprawiłyby Ci ogromną radość. Zbliża się czas kiedy miałyśmy jechać nad morze... Tak mi Ciebie brak Przesyłam Ci jak co dzień wielkiego buziaka tam na górę i pewnie widziałaś, ze róża "Baśka" kwitnie pięknie w moim ogródku...
Zgłoś SPAM
Dzień Matki
Mamuś, to mój pierwszy Dzień Matki bez Ciebie i nie potrafię sobie znaleźć miejsca. Nawet nawał pracy nie daje ulgi. Chociaż sama jestem mamą nie potrafię dziś być do końca szczęśliwa. Ciągle tak bardzo mi Ciebie brakuje, ciągle czekam jak byśmy miały się spotkać lada moment , zbieram dla Ciebie ważne informacje zupełnie jakbym miała Ci je przekazać. To tak jak biegłam do Ciebie do szpitala i opowiadałam Ci co w pracy, w domu, w szkole u dziewczyn. Ciągle się łapię na tym , ze gdy zdarzy się coś ważnego to chcę do Ciebie zadzwonić. No cóż nie mogę mieć do nikogo pretensji, że chciał mieć taką „fajną babkę” u siebie. Mogę zazdrościć teraz tym, z którymi tam jesteś. Bo byłaś i zawsze będziesz dla mnie fajną babką – bo tak żartobliwie o Tobie mówiłyśmy. Najpierw byłaś mamą troskliwą – zawsze o krok na przód, zgadywałaś myśli Potem byłaś mamą surową – pilnowałaś dyskretnie by nic złego się nie stało, Przez ostatnie naście lat byłaś mamą kumplem i przyjacielem , powiernikiem sekretów i problemów. O ile łatwiej było wszystko rozwiązać i przejść przez trudne chwile. Z Twoją chorobą walczyłyśmy wspólnie, choć to ja byłam teraz o krok do przodu, brutalnie uświadomiona przez lekarzy. Do końca życia będę pamiętać jak w szpitalu ostatni raz pogładziłaś mnie bo buzi, wtedy już obie wiedziałyśmy że się żegnamy. Tak chciałam Ci umożliwić spokojnie odejść, chociaż w głębi serca wszystko krzyczało. Toczyłam walkę ze sobą bo tak bardzo chciałam, żebyś była przy mnie jeszcze długo, długo. Przecież to nie tak miało być, było jeszcze tyle planów, wiem, ze miałaś dużo marzeń. Znałam je chyba wszystkie, bo jak zawsze nie dotyczyły tylko Ciebie , ale nas wszystkich. Chciałaś jechać nad morze , tańczyć na weselu swoich wnuczek. A z drugiej strony wiem, że nie chciałaś tak żyć, choroba Cie ograniczała, a ja chciałam byś była szczęśliwa. Dużo o tym rozmawiałyśmy i cały czas pamiętam jak powiedziałaś że takie życie to nie życie. W ten ostatni piątek otarłam ostatnią łzę z Twojego oka mając nadzieję że dostałaś przepustkę do spokojnego życia po drugiej stronie, bez bólu i choroby. Nie mogłam być egoistką i myśleć tylko o sobie, dlatego muszę schować swój żal. Mam nadzieję że tam na górze wśród Mam aniołków jesteś szczęśliwa, i posyłam Ci najgorętszego buziaka i tak sobie czasem myślę że ta huśtawka która porusza się przy bezwietrznej pogodzie to TY i siadam tam i patrzę gdzieś w niebo i uśmiecham się do Ciebie przez łzy…
Zgłoś SPAM
Kolejny miesiąc
Aniołku mój kochany, to już kolejny miesiąc bez Ciebie, budzę się z myślą o Tobie i zasypiam z myślą o Tobie. Tak strasznie mi Ciebie brak, Twoich rad, uśmiechu, mobilizacji. Staramy się wszyscy iść dalej, pytając w myslach jak...Nie jest łatwo, czas nie goi ran, tęsknota jest co dzień to większa. Pamiętam i kocham (*)
Zgłoś SPAM
To już dwa miesiące bez Ciebie...

Mamuś, dziś mijają 2 miesiące odkąd ktoś wyznaczył dla Ciebie inną drogę. Muszę wierzyć, że chciał dla Ciebie lepiej. I że tam już nic Cię nie boli, nie jesteś smutna i nie płaczesz. Odeszłaś po cichutku... Wszyscy mówili, że u nas z każdym dniem będzie lepiej. Cholera, strasznie się mylą, bo im dalej tym większa tęsknota, tym więcej myśli, które chcę Ci przekazać no i plany, nasze plany...Miałam na tę misięcznicę napisać coś o Tobie, ale kurcze jeszcze nie dam rady...Chciałam Cię zapewnić, że pamiętam, tęsknię, kocham i przesyłam buziaki tam Wysoko

Zgłoś SPAM

„Czasem odchodzą nasze anioły.

I nagle w miejscu staje czas.

A z nimi cząstka nas odchodzi

I wielki smutek marszczy twarz

Czasem na chwilę gaśnie słońce

Duszę wypełnia gęsty mrok

Nikną nadzieje i marzenia

I w pustce ginie tęskny wzrok

Czasem odchodzą dobrzy ludzie

Co nam pomogli w życiu wiele

I próżno wtedy pytać Boga

Czemu odchodzą przyjaciele

Lecz oni ciągle przecież żywi

Nadal wytrwale są wśród nas

Ich dusze przy nas pozostały

Tylko ich ciała zabrał czas.” [*]

Zgłoś SPAM

Jeszcze pod powiekami mam Pani obraz,chociaż wiem, że jest ulotny jak chwila, że czas leczy rany, ale też zamazuje nasze wspomnienia. Są jednak szczegóły, które na zawsze pozostaną w pamięci. Pani uśmiech-ciepły, piękny, który rysował cudowne zmarszczki wokół błyszczących jak u nastolatki oczu.Pani wielkie serce było otwarte dla wszystkich. Otaczała Pani troską nie tylko najbliższych, a szczególnie ukochane wnuczki-Dorotkę i Misię, ale każdy, komu dane było spotkać Panią na swej drodze mógł czerpać od Pani dobrą energię. Jestem wielką szczęściarą, ponieważ i ja mogłam tego doświadczyć za co dziękuję. Z bólem żegnam, mając świadomość, że tylko na chwilę, tylko cieleśnie opuszcza nas wielki, dobry człowiek. Jest przecież Pani wśród nas i są piękne wspomnienia, które trzeba nam pielęgnować aby nie umarły

Zgłoś SPAM
-
Powiadom znajomych
Imię i nazwisko:
Adres e-mail:
-
-

04.01.2014