Sebastian Duszyński

Nie stój nad mym grobem i nie roń łez. Nie ma mnie tam; nie zasnąłem też. Jestem tysiącem wiatrów dmących. Jestem diamentowym błyskiem na śniegu lśniącym. Jestem na skoszonym zbożu światłem promiennym. Jestem przyjemnym deszczem jesiennym. Kiedy tyś w porannej ciszy zbudzony, Jestem ruchem - szybkim, wznoszonym, Ptaków cichych w locie krążących. Jestem łagodnym gwiazd blaskiem nocnym. Nie stój nad mym grobem i nie roń łez. Nie ma mnie tam; nie zasnąłem też. Nie stój nad mym grobem i nie płacz na darmo. Nie ma mnie tam. Ja nie umarłem.

Odszedłeś nagle i niespodziewanie, Ból został tylko Po Tobie, Kochanie.

Są łzy, co jak ogień palą, Są serca, które się nigdy nie żalą, Są winy, na które nie ma sędziego, Więc kiedy płaczę, nie pytaj, dlaczego.

Wszystko na świecie ma swe przeznaczenie, Lecz jedno pozostaje na zawsze... wspomnienie.

Byłeś nadzieją, Skarbie jedyny, Świat był i życie przed Tobą; Los Cię okrutny wyrwał z rodziny, Rodziców okrył łzami i żałobą.

Jeszcze będziemy razem To pewne jak dwa razy dwa jeszcze będziemy razem tak myślę każdego dnia Jeszcze będziemy razem Od zawsze o tym wiem A mimo to nie raz płaczę I nieraz na jawie śnię Jeszcze będziemy razem I wtedy otworzą się oczy I gdy będziemy już razem To tamten mnie świat zauroczy Jeszcze będziemy razem Ta wiara trwać mi pozwala Bo przecież będziemy znów razem ta pewność smutek oddala. Wiersz autorstwa Haliny Surmacz

Wiem co czujecie..Rodzina i przyjaciele Sebastiana..niestety..TO da się przezyc..zyczę Wam dużo wiary ,..nie tylko Wiary..ale tez wiery,ze kiedys dowiemy sie,dlaczego Sebastian został zabrany TAM..On będzie staral sie Wam pomóc..jak mój Syn ..mi i swoim przyjaciołom.. Zyjcie dalej dla Niego..mimo,ze wygaje sie to niemozliwe((( tez nie wiem,dlaczego Pan..zabiera najlepszych..

[*]

Nie mogę w to uwierzyc w to co sie stało. Widując cie na codzień nie potrafie pogodzic sie z tym że ciebie już tu nie ma. Odeszłęś w tak młodym wieku . Tak nie powinno byc. [*] ;(;(;(

Są łzy, co jak ogień palą, Są serca, które się nigdy nie żalą, Są winy, na które nie ma sędziego, Więc kiedy płaczę, nie pytaj, dlaczego.... byłeś dla mnie jak kuzyn... nigdy o tobie nie zapomnę.....